porady

Pozwo­le­nie na błędy

Uczysz się języka obcego, ale boisz się robić błędy? Pobierz spe­cjalne pozwo­le­nie, a będzie Ci łatwiej.

Nie jesteś swo­imi błę­dami

Błędy to nie Ty. Jeśli nie odmie­nisz cza­sow­nika, dobie­rzesz nie­od­po­wiedni przy­imek czy prze­krę­cisz wymowę jakie­goś słowa, to zna­czy tylko jedno: jesz­cze czegoś nie umiesz. Tylko tyle. To nie mówi nic o Tobie, Twoim pocho­dze­niu ani stylu życia.

Błąd to nie zbrodnia

Zarówno w języku pol­skim jak i fran­cu­skim w sto­sunku do błę­dów używa się cza­sow­nika „popeł­niać” (com­met­tre) tak jakby chodziło o prze­stęp­stwo. A prze­cież nikogo nie krzyw­dzisz, nie okra­dasz, a nawet z per­spek­tywy reli­gij­nej nie grze­szysz… Zwróć uwagę, że po angiel­sku w tym przypadku wykorzystywany jest po prostu cza­sow­nik „robić” (make) – pozba­wiony całego karno-męczenniczego cię­żaru. Zdej­mij więc kaj­dany tego języ­ko­wego for­ma­to­wa­nia i RÓB błędy, tak jak inni robią obiad.

Od błę­dów języ­ko­wych się nie umiera

Nie­za­leż­nie od tego, ile zro­bisz błę­dów w swo­jej wypo­wie­dzi, świat się nie zawali, nikt nie zgi­nie, a język obcy nie prze­sta­nie ist­nieć. Nauka języka jest jak sport, taniec czy gra na instru­men­cie – to godziny prak­tyki, które trzeba poświę­cić, by brzmieć zgod­nie z uzna­nymi zasa­dami. A co jeśli coś Ci nie wyj­dzie i się potkniesz? To samo, co przy cho­dze­niu – podno­sisz się i idziesz dalej.

Nie karz sie­bie za błędy

Czę­sto dużo wię­cej ocze­ku­jesz od sie­bie niż od innych. Z lekką zazdro­ścią patrzysz na tę osobę, która nie wsty­dzi się mówić, cho­ciaż Ty na jej miejscu wolał(a)byś jeszcze doszlifować to i owo przed zabraniem głosu. Pro­blem w tym, że takie oce­nia­jące myśle­nie wpro­wa­dza do klatki, z któ­rej ni­gdy się nie wyj­dzie. Nigdy nie jest się w pełni goto­wo­ści, by zacząć mówić. Zaw­sze można coś dopracować. Wyłącz oce­nia­nie sie­bie i innych, bo zabiera to zbyt dużo ener­gii. Zamknij oczy, weź głę­boki oddech i mów.

Błędy uczą

Świa­do­mość zrobionego błędu jest para­dok­sal­nie bar­dzo ważną infor­ma­cją, którą tak naprawdę powinno się przyj­mo­wać z doce­nie­niem. Dzięki niej możesz się cze­goś nauczyć i iść dalej. Nie roz­pa­czaj nad błę­dami, tylko po pro­stu wycią­gnij z nich wnio­ski, bo przecież może być tylko lepiej!

mojej szkole zawsze powta­rzam, że jeste­śmy w bez­piecz­nej prze­strzeni, w któ­rej można robić tyle błę­dów, ile się chce, szcze­gól­nie na początku drogi. Tłumaczę osobom, które się u mnie uczą, że język fran­cu­ski nie jest moim języ­kiem ojczy­stym, nie mam wobec niego roman­tycz­nego sto­sunku, więc wszel­kie błędy spły­wają po mnie jak po kaczce. Nau­czy­ciel ma bowiem sku­pić się na NAUCZANIU, a nie zawsty­dza­niu kogo­kol­wiek.

Tutaj możesz pobrać spe­cjalne
POZWOLENIE NA ROBIENIE BŁĘDÓW